Dzień 5
0.00 Trzcianka. Na wsch. ok. 300 m do szosy głównej.
Tu skręcamy w polną drogę w prawo w kierunku widocznej Kobylej Góry. Dochodzimy do potoku Słupianka. Wkraczamy w pasmo Jeleniowskie. Przekraczamy w bród potok i stromym początkowo stokiem przez las wychodzimy na Kobylą Górę 391 m. Przed jej wierzchołkiem spotykamy szlak zielony. Z wierzchołka, idąc ukosem w lewo, wychodzimy na skraj lasu. Skręcamy w lewo i dochodzimy do asfaltowej drogi opadającej stromo do Paprocic.
0.30 Paprocice. Drogą dochodzimy do skrzyżowania, na którym skręcamy w lewo. Mijamy kościół pw. św. Brata Alberta, przechodzimy przez drogę Nowa Słupia–Łagów, strumień, a po przejściu niewielkiego wąwozu rozpoczynamy podejście zach. stokiem na Jeleniowską. Po dojściu do granicy lasu idziemy jego skrajem, by następnie skręcić w lewo. Trawersujemy pn. zach. stok i po wykonaniu zwrotu w prawo długim podejściem przez ładny jodłowo-bukowy las osiągamy grzbiet Jeleniowskiej. Przechodzimy przez fragment rezerwatu „Góra Jeleniowska” i wchodzimy na wierzchołek Jeleniowskiej 533 m zbudowanej z górnokambryjskich piaskowców tworzących zespoły skałek ostańcowych i niewielkie gołoborza.
Ze szczytu kierujemy się początkowo na wsch. potem w lewo, by po ok. 150 m skręcić w prawo i wyraźną przecinką prowadzącą stromo w dół, dochodzimy do drogi leśnej Jeleniów – Piórków. Idziemy w prawo ok. 600 m.
I żebyście nie myśleli, że droga była łatwa.
1.55 Przełęcz Jeleniowska. Skręcamy w lewo, w las. Początkowo szlak przebiega przez często podmokły teren. Należy trzymać się prawej strony leśnej drogi, aby nie zgubić się w plątaninie leśnych duktów. Szlak prowadzi na wsch. wznosząc się łagodnie.
Wręcz przeciwnie droga była bardzo trudna, a to za sprawą tego często podmokłego terenu. Ale taka wędrówka ma wielką zaletę, to jest znakomity relaks psychiczny, nie możesz myśleć o żadnych kłopotach jakie masz i jakie cię czekają, możesz myśleć tylko o jednym - gdzie postawić nogę, żeby nie wywalić się w błocie.
0.00 Trzcianka. Na wsch. ok. 300 m do szosy głównej.
Tu skręcamy w polną drogę w prawo w kierunku widocznej Kobylej Góry. Dochodzimy do potoku Słupianka. Wkraczamy w pasmo Jeleniowskie. Przekraczamy w bród potok i stromym początkowo stokiem przez las wychodzimy na Kobylą Górę 391 m. Przed jej wierzchołkiem spotykamy szlak zielony. Z wierzchołka, idąc ukosem w lewo, wychodzimy na skraj lasu. Skręcamy w lewo i dochodzimy do asfaltowej drogi opadającej stromo do Paprocic.
0.30 Paprocice. Drogą dochodzimy do skrzyżowania, na którym skręcamy w lewo. Mijamy kościół pw. św. Brata Alberta, przechodzimy przez drogę Nowa Słupia–Łagów, strumień, a po przejściu niewielkiego wąwozu rozpoczynamy podejście zach. stokiem na Jeleniowską. Po dojściu do granicy lasu idziemy jego skrajem, by następnie skręcić w lewo. Trawersujemy pn. zach. stok i po wykonaniu zwrotu w prawo długim podejściem przez ładny jodłowo-bukowy las osiągamy grzbiet Jeleniowskiej. Przechodzimy przez fragment rezerwatu „Góra Jeleniowska” i wchodzimy na wierzchołek Jeleniowskiej 533 m zbudowanej z górnokambryjskich piaskowców tworzących zespoły skałek ostańcowych i niewielkie gołoborza.
Ze szczytu kierujemy się początkowo na wsch. potem w lewo, by po ok. 150 m skręcić w prawo i wyraźną przecinką prowadzącą stromo w dół, dochodzimy do drogi leśnej Jeleniów – Piórków. Idziemy w prawo ok. 600 m.
I żebyście nie myśleli, że droga była łatwa.
1.55 Przełęcz Jeleniowska. Skręcamy w lewo, w las. Początkowo szlak przebiega przez często podmokły teren. Należy trzymać się prawej strony leśnej drogi, aby nie zgubić się w plątaninie leśnych duktów. Szlak prowadzi na wsch. wznosząc się łagodnie.
Wręcz przeciwnie droga była bardzo trudna, a to za sprawą tego często podmokłego terenu. Ale taka wędrówka ma wielką zaletę, to jest znakomity relaks psychiczny, nie możesz myśleć o żadnych kłopotach jakie masz i jakie cię czekają, możesz myśleć tylko o jednym - gdzie postawić nogę, żeby nie wywalić się w błocie.