17-03-2019, 04:55
Na Łysą Górę zlatują się Baby Jagi na miotłach na sabat, ale na Łysicę też się czasami zapędzą, bo cały ten obszar to kraina latających czarownic.
![[Image: P3280004.JPG]](https://lh3.googleusercontent.com/--IKZncAvQKM/Vv-A82RFIiI/AAAAAAAAF20/N3Ao8M9raQw7T_adiXpvb84LIaMUTH3ogCCo/s720-Ic42/P3280004.JPG)
![[Image: P3280043.JPG]](https://lh3.googleusercontent.com/-qQgvC27929A/Vv-BIOiIbGI/AAAAAAAAF24/3fYrd-i6z00hs2DPqfOjwpdkEFwpO9D6gCCo/s720-Ic42/P3280043.JPG)
Nocleg u Baby Jagi, żeby być upieczonym jak Jaś i Małgosia? O nie!
![[Image: P3280044.JPG]](https://lh3.googleusercontent.com/-deuRedaeNbk/Vv-BOt1-gYI/AAAAAAAAF28/P3MJ6hKjkJQOJrFdYl5dVPYL2DlvP5WEACCo/s720-Ic42/P3280044.JPG)
![[Image: P3280045.JPG]](https://lh3.googleusercontent.com/-HLwn0HEWI1Q/Vv-BUkreYNI/AAAAAAAAF3A/UiSlTF21iQcJVrm9Afae2Ul-SQWvysM1ACCo/s720-Ic42/P3280045.JPG)
O! Wylądowała jedna przy drzewie obok mnie.
![[Image: P4020007.JPG]](https://lh3.googleusercontent.com/-2tMMiFU5vYM/VwErlUOuoYI/AAAAAAAAF8A/SaRdJmjOCNwblBALY4xJKW7xgUMWYMSYwCCo/s512-Ic42/P4020007.JPG)
Teraz dopiero widzę, że ona ma specjalny pojazd, a jak cykałem byłem tak zszokowany, że nawet nie zauważyłem tego.
Dla Baby Jagi stworzyć taki wehikuł to nie większy wysiłek niż zjeść Jasia i Małgosię na śniadanie.
A że drzewa liściaste, rzekniesz!?
Baba Jaga może zrobić wszystko.
Dobrze, że nie zmieniła drzew w lądowisko.
A ze mnie, rozjuszona, mogła zrobić balona.
Nie dałem się uprowadzić Babie Jadze prosto do domu z Łysicy,
![[Image: P3280034.JPG]](https://lh3.googleusercontent.com/-R3Y5wIytNMg/Vv-M6lOMLZI/AAAAAAAAF3s/o252ybBUswkv3c6amTIG2aMwzERWkX8nwCCo/s720-Ic42/P3280034.JPG)
pokonałem,
to przy drugiej
![[Image: P3280035.JPG]](https://lh3.googleusercontent.com/-Yi9QX7zZs8o/Vv-M_dnPFxI/AAAAAAAAF3w/QHopVVBdlLgRSEmOYNmPz32FibKSopxaACCo/s720-Ic42/P3280035.JPG)
sobie przypomniałem,
Tak, że sorki Cię Pixi.
Nocleg u Baby Jagi, żeby być upieczonym jak Jaś i Małgosia? O nie!
O! Wylądowała jedna przy drzewie obok mnie.
Teraz dopiero widzę, że ona ma specjalny pojazd, a jak cykałem byłem tak zszokowany, że nawet nie zauważyłem tego.
Dla Baby Jagi stworzyć taki wehikuł to nie większy wysiłek niż zjeść Jasia i Małgosię na śniadanie.
A że drzewa liściaste, rzekniesz!?
Baba Jaga może zrobić wszystko.
Dobrze, że nie zmieniła drzew w lądowisko.
A ze mnie, rozjuszona, mogła zrobić balona.
Nie dałem się uprowadzić Babie Jadze prosto do domu z Łysicy,
bo chciałem dotrzymać danej Pixi obietnicy
dojścia do św. Mikołaja kaplicy,
ale drogę zagradzały mi ciągle drzewa kłody,
a ja nie jestem już młody i przesądny jestem,
więc chociaż pierwsząpokonałem,
to przy drugiej
sobie przypomniałem,
że i tak nie mam scyzoryka, aby wyryć od Pixi pozdrowienie
i uznałem to za od Anioła Stróża ostrzeżenie
i zawróciłem, a Baba Jaga już nie czekała
- innych straszyć pognała.
Tak, że sorki Cię Pixi.