Brzeg morski południowy kanału korynckiego jest tu płaski, plaże z drobnych kamyczków stosunkowo wąskie, za to woda bardzo czysta, przejrzysta i o tej modro-niebieskiej barwie jaką przybiera tylko w zatoce Korynckiej.
Miejscami zdarzają się niewielkie skałki.
Szosa biegnie blisko brzegu, miasteczka tu niewielkie z wyjątkiem Xylokastro i jeszcze większego Aigio, zabudowa niska, głównie sezonowe rezydencje, liczne taverny z tarasami nadwieszonymi nad wodą. Na plażę można iść wszędzie. Z biwakiem na jedną nockę też nie ma problemów. Turystycznych tłumów też tu nie ma.
Ogólnie jest tu uroczo !
Zbliżamy się pomału w stronę Patras, głównie plażując i spędzając każdą nockę w nowym miejscu.
I to już koniec wakacji, powrotu nadszedł czas... Opuszczamy Peloponez, nie przez nowoczesny, antysejsmiczny most wybudowany w 2004 na Olimpiadę a tradyjnie promem między Rio i Antirio za połówkę ceny i z widokiem gratis na most.
Miejscami zdarzają się niewielkie skałki.
Szosa biegnie blisko brzegu, miasteczka tu niewielkie z wyjątkiem Xylokastro i jeszcze większego Aigio, zabudowa niska, głównie sezonowe rezydencje, liczne taverny z tarasami nadwieszonymi nad wodą. Na plażę można iść wszędzie. Z biwakiem na jedną nockę też nie ma problemów. Turystycznych tłumów też tu nie ma.
Ogólnie jest tu uroczo !
Zbliżamy się pomału w stronę Patras, głównie plażując i spędzając każdą nockę w nowym miejscu.
I to już koniec wakacji, powrotu nadszedł czas... Opuszczamy Peloponez, nie przez nowoczesny, antysejsmiczny most wybudowany w 2004 na Olimpiadę a tradyjnie promem między Rio i Antirio za połówkę ceny i z widokiem gratis na most.