15-02-2020, 07:43
Dobra... jedziemy dalej z opowieścią i podróżą
Tzn jazda jazdą, pora na postój nr uno.
Cienfuegos czyli piękny rynek i knajpa polecana przez trapadvisor.
Hm...ogólnie coś tam w życiu widziałem i mam wrażenie, że mniej ekscytuje sie pięknymi rokokoko....bardziej szukam przeżyć typowo miejscowych oraz emocji/klimatów wyjazdowych.
Te zapewniła nam ta pani
Niewinna, skromna, elegancka, nie chuda....kobieca...
Zachwyt podlany kapką rumu kwitł w każdym z nas....
Pozwiedzali, pojedli...ruszyli my dalej - w końcu morze Karaibskie przed nami
Kawałek dalej plaża Rancho Luna jako postój numero dos.... w końcu ciepłe morze, słoneczko...
I tutaj zaczęły się pierwsze harce...
Tzn jazda jazdą, pora na postój nr uno.
Cienfuegos czyli piękny rynek i knajpa polecana przez trapadvisor.
Hm...ogólnie coś tam w życiu widziałem i mam wrażenie, że mniej ekscytuje sie pięknymi rokokoko....bardziej szukam przeżyć typowo miejscowych oraz emocji/klimatów wyjazdowych.
Te zapewniła nam ta pani
Niewinna, skromna, elegancka, nie chuda....kobieca...
Zachwyt podlany kapką rumu kwitł w każdym z nas....
Pozwiedzali, pojedli...ruszyli my dalej - w końcu morze Karaibskie przed nami
Kawałek dalej plaża Rancho Luna jako postój numero dos.... w końcu ciepłe morze, słoneczko...
I tutaj zaczęły się pierwsze harce...