Thread Rating:
  • 0 Vote(s) - 0 Average
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Bułgarska Stara Płanina – « misz-masz » przyrodniczo-folklorystyczny
#6
Dawna, zabytkowa cerkiew Sveti Ilja z XIV w. jest niedaleko, wystarczy podejść uliczką pod górę wymykając się szczekającym, nieco złośliwym pieskom dorodnych rozmiarów. Zgrabna cerkiew o ciekawym, unikalnym planie posiada freski z XIX w. a także zachowała framenty, skromne wprawdzie tych starszych z XVII w. a to rzadkość w Bułgarii. Historyczny krzyż podarowany klasztorowi w XIV w. przez króla Ivana Sziszmana; drewniany w srebrnej  oprawie, z 12 scenami biblijnymi przetrwał wieki i znajduje się w Sofii w muzeum katedry Aleksander Newski.

[Image: w19bg028.jpg]

[Image: w19bg134.jpg]

Nieco poniżej cerkwii zachował się dawny bydynek gospodarczy z kuchnią, pięknie odnowiony, za to dalsze zabudowania klasztornie popadają w ruinę.

[Image: w19bg029.jpg]

[Image: w19bg030.jpg]

Po skromnym posiłku w bezalkoholowym barze zapadamy na piwko w bardziej reprezentacyjnym lokalu tuż przy parkowej, centralnej promenadzie miejskiej. Prawie niezauważalnie, dla nas, aura zaczyna się zmieniać, chmury zachodzą na słońce i nagle spada ulewa. Uciekamy biegiem z tarasu do wnętrza, zamawiamy kolejne piwa, kawę… Gdy  nisko wiszące, sine chmury pozbyły się już wodnego balastu a dzień zbliżał się wyraźnie ku końcowi, odważyliśmy się pojechać w góry w kierunku łowieckiego schroniska « Koznica » , licząc na możliwość postawienia namiotu i skorzystania z ciepłego prysznica. Nic bardziej mylnego, zastaliśmy maleńkie schronisko przysłowiowo zamknięte na cztery spusty, działające tylko « na zamówienie » jak głosiła tablica z numerem telefonu. I to już nie pierwszy raz w czasie naszych bułgarskich podróży tak « pocałowaliśmy schroniskową klamkę ».

Podjechaliśmy drogą wyżej i tafiliśmy na zieloną łączkę przy ruinach domostwa, porośniętą lucerną i miętką i blisko potoku w dole.
Przezornie rozstawiliśmy namiot, przygotowaliśmy parasol a po wieczornym posiłku schowaliśmy krzesła pod stół. Deszcz zaczął podać w nocy, jeszcze przed świtem, bębniąc o tropik namiotu. Rano co przestał to uwolnione z wody chmurki szły w górę aby szybko skroplić się na nowo i spaść deszczem. Taka huśtawka trwała prawie do południa nie pozwalając nam wyjść z namiotu ani zrobić śniadania. Gdy zaczęło się przejaśniać i ujrzeliśmy skrawki błękitu, napełniliśmy wodą ze strumienia worki « solar  shawer » i zaczęliśmy je grzać na masce auta aby wziąć ten wymarzony przysznic. Ledwo zdążyliśmy zażyć improwizowanej łaźni jak przyszła deszczowa chmura i zmoczyła na nowo namiot.

[Image: w19bg035.jpg]

Gdy wreszcie zwinęliśmy biwak i zjechaliśmy w dół do miejsca skąd « ekopateka » prowadzi żółtym szlakiem do wodospadu « Skoka » zastanawialiśmy się czy warto tam iść wobec chmurnej i niepewnej pogody. Dopiero świadomość, że po tak obfitych opadach siklawa zapewne prezentuje się imponująco popchnęła nas w górę po śliskiej ścieżce przez wigotny, błotnisty las wzdłuż strumienia. Po około 15 minutach byliśmy u celu, warto było ! W nagrodę, zapewne, przy zejściu już towarzyszyło nam słońce.

[Image: w19bg033.jpg]

[Image: w19bg034.jpg]

[Image: w19bg032.jpg]

Opuściliśmy Teteven, nie zobaczyliśmy wszystkich ciekawych miejsc, nie zobiliśmy planowanych pieszych wycieczek, to będzie preteks aby tu powrócić przy łaskawszej aurze.
Reply


Messages In This Thread
RE: Bułgarska Stara Płanina – « misz-masz » przyrodniczo-folklorystyczny - by Pixi - 15-10-2019, 03:44



Users browsing this thread: 1 Guest(s)