Pylos, położone jest 20 km dalej na południe w bardzo malowniczej zatoce Navarino odgrodzonej wałem skalnym wyspy Sfaktiria stanowiącym naturalną ochronę portu od strony pełnego morza. Miasto w niedzielę wygląda jak wyludnione, puste ulice, wolne stoliki w tawernach. Zasiadamy na tarasie jednej z nich, mamy widok na miasto, na morze, na skały, wystarczy pokręcić głową.
Po obfitym, rybnym posiłku schodzimy na malutką plażę obok, ma zaledwie kilka metrów szerokości, miejscami tylko na długość recznika.
Nockę spędzamy, jak to bywało już nieraz, w gaju oliwnym śpiąc pod drzewami bez namiotu. Tym razem słychać dziwne odgłosy... wyraźnie wyje jakiś zwierz... W ciemności nocy, na odludziu w pierwszym momencie myślimy : wilki ! Nie ma wilków na Peloponezie! To nie głos psa a więc co ? kto ? Okazało się, że te wysokie, płaczliwe tony wydaje niewielkie, bardzo strachliwe zwierzątko - szakal złocisty. Niestety, niemożliwy do zobaczenia w naturze. Słyszeliśmy go jeszcze nocami kilkakrotnie.
Rankiem wracamy do Pylos, miasto ożyło, przejechać trudno, wszystkie sklepy otwarte. Idziemy do twierdzy.
W tym roku tak się dziwnie składa, że rzadko zwiedzamy antyczne greckie ruiny, częściej zaglądamy do nowożytnych fortyfikcji. I ta w Pylos nie będzie ostatnią na trasie.... Południowe wybrzeże Peloponezu wymagało od wieków zabezpieczeń przed piratami i różnymi najeźdźcami.
Na południe od miasta na wysokim brzegu w XVI w. Turcy wybudowali cytadelę nazywaną Niokastro aby kontrolować jeden z najważniejszych morskich szlaków handlowych między Wschodem a Zachodem. Prawie 100 lat później zdobyli ją Wenecjanie a na początku XIX w. ponownie Turcy. Pokonała ich zjednoczona flota Anglii, Francji i Rosji w słynnej bitwie pod Navarino. Forteca została opuszczona a poniżej jej murów powstało nowe miasto Pylos.
Twierdza ma plan sześciokąta o bardzo grubych murach wzmocnionych bastionami na rogach. Otaczające ją obwarowania obejmowały wielki teren, od strony morza były dodatkowe 2 solidne bastiony. W obrębie murów znajdowały się takie zabudowania jak pałac paszy - dzisiejsze muzeum, meczet przerobiony na kościół, zachowały się pozostałości domów i budynków użyteczności publicznej, a także cysterny i fontanny.
Z twiedzy jest świetny widok na miasto, na port i na zadziwiającą swą formą wyspę Sfaktiria.
Po obfitym, rybnym posiłku schodzimy na malutką plażę obok, ma zaledwie kilka metrów szerokości, miejscami tylko na długość recznika.
Nockę spędzamy, jak to bywało już nieraz, w gaju oliwnym śpiąc pod drzewami bez namiotu. Tym razem słychać dziwne odgłosy... wyraźnie wyje jakiś zwierz... W ciemności nocy, na odludziu w pierwszym momencie myślimy : wilki ! Nie ma wilków na Peloponezie! To nie głos psa a więc co ? kto ? Okazało się, że te wysokie, płaczliwe tony wydaje niewielkie, bardzo strachliwe zwierzątko - szakal złocisty. Niestety, niemożliwy do zobaczenia w naturze. Słyszeliśmy go jeszcze nocami kilkakrotnie.
Rankiem wracamy do Pylos, miasto ożyło, przejechać trudno, wszystkie sklepy otwarte. Idziemy do twierdzy.
W tym roku tak się dziwnie składa, że rzadko zwiedzamy antyczne greckie ruiny, częściej zaglądamy do nowożytnych fortyfikcji. I ta w Pylos nie będzie ostatnią na trasie.... Południowe wybrzeże Peloponezu wymagało od wieków zabezpieczeń przed piratami i różnymi najeźdźcami.
Na południe od miasta na wysokim brzegu w XVI w. Turcy wybudowali cytadelę nazywaną Niokastro aby kontrolować jeden z najważniejszych morskich szlaków handlowych między Wschodem a Zachodem. Prawie 100 lat później zdobyli ją Wenecjanie a na początku XIX w. ponownie Turcy. Pokonała ich zjednoczona flota Anglii, Francji i Rosji w słynnej bitwie pod Navarino. Forteca została opuszczona a poniżej jej murów powstało nowe miasto Pylos.
Twierdza ma plan sześciokąta o bardzo grubych murach wzmocnionych bastionami na rogach. Otaczające ją obwarowania obejmowały wielki teren, od strony morza były dodatkowe 2 solidne bastiony. W obrębie murów znajdowały się takie zabudowania jak pałac paszy - dzisiejsze muzeum, meczet przerobiony na kościół, zachowały się pozostałości domów i budynków użyteczności publicznej, a także cysterny i fontanny.
Z twiedzy jest świetny widok na miasto, na port i na zadziwiającą swą formą wyspę Sfaktiria.