Thread Rating:
  • 0 Vote(s) - 0 Average
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Wino, monastyry, folklor i plaża - Bułgaria sierpień 2018
#3
Opuszczamy Melnik z brzękiem niezłego zapasu dobrych win z tego charakterystycznego gatunku « melniszka loza ». Powracamy na główną magistralę Kulata – Sofia i w Simitli skręcamy w kierunku Razlog, Bansko szosą prowadzącą pomiędzy dwoma wysokogórskimi pasmami, najwyższymi w Bułgarii – Pirin i Riła.
Melnik żegnał nas kroplami deszczu, teraz im bliżej gór tym atmosfera gęstnieje, sine chmury są coraz niżej, coraz bliżej. Nagle, kilka błyskawic, grzmotów i spada na nas ulewa. Widoczność zero, wycieraczki nie nadażają, brzegu asfaltu nie widać, poboczy chyba nie ma, wznosimy 2-metrowe fontanny przy każdym zakręcie. Decyzja – zatrzymujemy się w kafejce…. ale opuścić auto w jako tako suchym stanie pod małym parasolem to też niełatwo. 
Gdy zajeżdżamy na kamping deszcz jeszcze trochę pada, trawa jest mokra i błoto na drodze. Kamping « Predel » znajduje się : 20 km od Simitli a 13 km od Razlog, na północ od szosy, są drogowskazy.

[Image: w18bg026.jpg]

Decydujemy się wynająć mały, skromny domek z werandą i elektrycznym oświetleniem ale bez łazienki, pamiętający czasy komunistycznych wczasów pracowniczych. Przyznam, że lubię te małe domki, jedno-pokojowe, o spadzistych dachach, wyglądające jakby były z dykty. Czy trzeba czegoś więcej na dwie nocki w górskiej scenerii ?

[Image: w18bg028.jpg]

Wiekowy blok sanitarny z  szeregiem wspólnych umywalek i zimnymi, też wspólnymi prysznicami, przypomina nam « jak to było kiedyś… ». Gorący prysznic wystarczy zamówić u szefa, mieści się w murowanym domku na sąsiednim kampingu. Z nowoczesnych urządzeń jest zadaszony kącik kuchenny z grillem, małą jadalnią, lodówką, bar i mała restauracja – serwuje na zamówienie.

Cena noclegu : 20 leva za domek za noc. Domek jest 4-osobowy.

[Image: w18bg027.jpg]

Rano budzi nas słońce zaglądając poprzez wypaczone okiennice, jedziemy do Bielicy na niedźwiedzie czyli do « Parku Tańcujących Niedźwiedzi » między Bansko a Welingrad. Właściwie ex – tańcujących, ponieważ są to niedzwiedzie odebrane Cyganom, którzy traktowali je jako źródło zarobku zmuszając do „tańca” na jarmarkch. Młodego misia, kastrowanego, trzymanego na łańcuchu za kółko w przebitym nosie zmuszano do chodzenia po gorącej blasze przy dźwiękach muzyki. Biedny miś podskakiwał aby się nie poparzyć. Wyrobiony odruch powodował, że dorosły niedzwiedź « tańczył » gdy usłyszał muzykę. Obecnie ten proceder jest surowo zabroniony a misie dożywają starości w rezerwacie utworzonym przy pomocy fundacji « Cztery Łapy » i Brigide Bardot.

[Image: w18bg033.jpg]

Dojazd jest prosty, z Bielicy drogowskazy prowadzą asfaltową szosą kilkanaście km dalej do rezerwatu w lesie na wysokości 1130 m npm, jedynie ostatni odcinek – 2,4 km to jeszcze droga gruntowa.
Cena wstępu : 6 leva.

[Image: w18bg031.jpg]

[Image: w18bg029.jpg]

Podglądanie misiów odbywa się w grupach z przewodnikiem oprowadzajacym (co ½ godziny) po ich terytorium poprzez korytarze z wysokiej, metalowej siatki, za którą są jeszcze przewody pod napięciem, na wypadek gdyby misiowi coś się nie spodobało … Park posiada 25 wiekowych niedźwiedzi, są oswojone, nie boją się ludzi, właściwie ich ignorują i zajmują się swoimi sprawami. Można je namierzyć aparatem fotograficznym z paru metrów, tylko ta siatka przeszkadza.

[Image: w18bg032.jpg]

[Image: w18bg030.jpg]

[Image: w18bg034.jpg]

To jest dzienne menu dla niedźwiedzi :
Gruszki   - 100 kg
Brzoskwinie   -  60 kg
Melony  -  40 kg
Marchew  -  30 kg
Śliwki   - 30kg
Ryby   -  13 kg
Chleb  -   50 sztuk
Oraz miód

[Image: w18bg035.jpg]
Reply


Messages In This Thread
RE: Wino, monastyry, folklor i plaża - Bułgaria VIII.2018 - by Pixi - 06-03-2019, 12:58



Users browsing this thread: 1 Guest(s)