Thread Rating:
  • 0 Vote(s) - 0 Average
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Cztery gwiazdki i inne czwórki na Rodos.
#5
Co dotyczy moich zainteresowań alkoholami greckimi, to zdecydowanie preferuję Metaxę. W Grecji jako artykuł eksportowy jest droga, dlatego kupuję ją w Polsce, najlepsza jest pięciogwiazdkowa.
Ouzo lubię, ale wolę Mastikę, którą też na Rodos można kupić.
Z win polecam Retzinę z dodatkiem żywicy, serwowana w temperaturze 11 stopni doskonale pasuje do owoców morza i nie tylko. W Polsce w niektórych sklepach udaje się ją kupić za ok. 20 zł. W Grecji pól litra kosztuje 3 euro.
[Image: PA040464.JPG]

Inne greckie wina, za wyjątkiem tego słodkiego z wytwórni, mi nie smakowały.

Jeśli chodzi o piwa, to generalnie nie byłem nimi zachwycony, choć ponoć gdy jest gorąco, to każde zimne piwo smakuje doskonale.
Ale ani Amstel na greckiej licencji
[Image: PA060661.JPG]

ani Paulaner
[Image: PA040459.JPG]

nie urzekły mnie smakiem.
Jedno piwo tylko polecam oryginalne greckie.
[Image: PA070756.JPG]

O turystyce słów kilka.
Najstarszym hotelem na Rodos jest wybudowany przez Włochów hotel Rodos w Rodos – dzisiejsze Casino. Pierwszymi turystami tu byli Niemcy.
[Image: P9300215.JPG]

Obecnie na Rodos na 120 tys. mieszkańców przypada 2 mln. turystów.
W latach 50-tych turystyka rozwijała się jedynie na Rodos, bo po okupacji włoskiej w latach 1912 -1943 pozostało tu lotnisko i hotele. Boom turystyczny rozpoczął się w latach 70-tych. Faliraki niegdyś wioska rybacka z dwoma tawernami stała się stolicą hotelarstwa na Rodos . Wielkie obiekty wyparły małe. Dzisiaj wyspa jest maksymalnie wyeksploatowana, ale jest bardzo dobrze przygotowana na przyjęcie turystów i każdego turystę nasyci widokowo .
Obecnie 90-95 % hoteli jest w rękach Greków.
Wyspiarzom zwłaszcza po sezonie jest bardzo ciężko, szczególnie na małych wyspach gdzie nie ma lotniska i dostawa towarów odbywa się drogą morską, wtedy w zimie gdy temperatura wynosi 5 stopni i wieją silne wiatry i gdy z powodu sztormu nie ma statku przez 1,5 miesiąca, jedynym ratunkiem są zrzuty z samolotów.
Turysta w systemie Olina Kluziwa ( to  był Rosjanin, który to wymyślił) nie wydaje niestety pieniędzy na zewnątrz i to jest niekorzystne dla tubylców. My to jeszcze wspomagaliśmy ich od czasu do czasu, kupując piwo, kawę, herbatę, idąc na ucztę z owoców morza do pobliskiej restauracji,
[Image: PA040462.JPG]

ale znałem takich, którym dzieci kupiły Olina Kluziwa w prezencie i całe dnie przesiadywali na basenie, a gdy już wybrali się nad morze, to z trudem zdobywali się na koszt zapłacenia 4 euro za leżak i skoro już go kupili, to nie ruszali się stamtąd bo przecież te 4 euro to opłata za cały dzień, do Rodos też się nie ruszyli, bo trzeba wydać po 4 euro w dwie strony/os. na autobus, a po co im właściwie jakieś stare mury oglądać.

A oto jakie okazy flory jadalnej udało mi się sfotografować.

[Image: P9270142.JPG]
Cytryny.

[Image: PA020313.JPG]
Granaty.

[Image: PA030329.JPG]
Figi.

[Image: PA030350.JPG]
Kapary.

[Image: PA030399.JPG]
Daktyle.

[Image: PA060660.JPG]
Banany.

Nie można nie napisać o jednym z największych skarbów Rodos i całej Grecji, jakim jest oliwka. Jest to drzewo długowieczne. Owoce można zbierać po 11-tu latach co 2 lata.
Gotowe do zbioru będą w listopadzie, w październiku czekały na deszcz.
W Grecji zbiera się je rozkładając płachtę pod drzewem i trzęsąc nim lub ściągając specjalnymi grabkami. Te zielone i granatowe to są te same, po prostu granatowe są dłużej na drzewie. Duże i małe to też te same, duże po prostu mają w sobie więcej wody i dlatego duże nadają się lepiej do jedzenia, a małe na oliwę. Oliwa na Rodos smakuje doskonale, bo nie ma tu rafinerii, wytłaczanie odbywa się ręcznie.
Zdjęć nie robiłem, bo jak wygląda oliwka, każdy wie.

A z niejadalnych roślin to wspomniany już przy opisie Dolinie Motyli niespotykany gdzie indziej ambrowiec.
[Image: P1010018.JPG]

Agawa, gdyby nie była wciśnięta w kamienie, to urosłaby jeszcze większa.
[Image: PA030333.JPG][Image: PA010254.JPG]
Strelicja, którą u nas można kupić w kwiaciarniach.

A o innych fikusach, rododendronach i bugenwillach, które u nas hodują w doniczkach i na działkach i wydaje im się, że są duże, a na Rodos są naprawdę duże i w kilkunastu odmianach, to już tylko wspomnę nie zamieszczając ich fotografii.
Reply


Messages In This Thread
RE: Cztery gwiazdki i inne czwórki na Rodos. - by Jinks - 11-03-2019, 06:01



Users browsing this thread: 1 Guest(s)