16-05-2021, 10:08
Po około 20 km od Kapsali można zjechać z gór na zachodnie wybrzeże do miejscowości Paralia Figia. Plaże tu wąsiutkie, z kamyczków, szosa biegnie po niewysokiej skarpie tuż nad wodą. Szukamy noclegu a zmrok zapada szybko i widoczność zmiejsza się coraz bardziej. Wreszcie udało nam się przytulić do skał wysokiego zbocza na krańcu plaży i zabudowań, auto stoi już na piasku i dłuższe fale podmywają koła ale zanosi się na odpływ. Kolację jemy romantycznie, w świetle księżyca i świeczki.
Rano jedziemy dalej, znowu mijając widoczki jak z pocztówek; Kokinis, Marmari...
Docieramy do Karistos, największego miasta na południu Evii, ulokowanego w szerokij zatoce. Tutejszy ważny port zapewnia promowe połączenie z Rafiną blisko Aten.
Pierwsza rzecz do załatwienia to duże zakupy w dużym markiecie dla uzupełnienia prowiantu oraz nabycie dużych butli wina w lokalnej wytwórni, na potem odkładamy muzeum i spacer po mieście i wybrzeżu.
Muzeum mieści się przy bulwarze nadamorskim, koło weneckiego fortu strzegącego niegdyś portu.
W muzem, jak zwykle; ceramika i marmurowe stelle, fragmenty kolumn i posągów.
Na placyku przed nim jest małe lapidarium ale uwagę zwraca znacznie młodszy obiekt – stary walec drogowy.
Spacerujemy bulwarem wzdłuż portu, od weneckiej twierdzy poprzez skwer z pomnikiem nawigatora, obok basenów dla jachtów, kutrów i łodzi rybackich aż do betonowego nadbrzeża dla większych statków i promów pasażerskich.
Na skrzyżowaniu uliczek miasta zachowały się pozostałości mauzoleum rzymskiego z II w. zbudowanego w formie świątyni, na planie kwadratu z kolumnadą w stylu jońskim dokoła. Przetrwały tylko mury jego podstawy i fragmenty fryzu, po 22 kolumnach nie ma śladu.
Na wzgórzu nad miastem wznosił się od XI w. zamek Castelrosso, najpierw bizantyjski, potem wenecki, następnie turecki aż do XIX w. a teraz Grekom pozostały z niego romantyczne ruiny. Można do nich podjechać autem dość krętą szosą prawie pod bramę.
Widok z zamku na Karistos i morze
Aby udać się na plażę wystarczy pojechać wzdłuż zatoki na południowy wschód. Plaża w Bouros jest szeroka, piaszczysta, oferuje możliwość posiłku w tawernie obok, a na wieczór kolorowy zachód słońca. Dalej jest jeszcze kilka plaż a potem droga odbiega od brzegu i wspina się na skalisty poszarpany brzeg. Dopiero w Kastri (20 km) jest dostęp do morza i kilka domków lub jeszcze dalej, w maltukiej osadzie domków letniskowych w Potami.
O poranku ...
Powrócić do Karistos można drogą przez góry z widokiem na morze, wiodącą pod gigantycznymi wiatrakami mielącymi powietrze z głośnym szumem.
To już koniec podróży po Evii. Czas na powrót promem z portu w Karistos do Rafiny, niedaleko Aten.
Rano jedziemy dalej, znowu mijając widoczki jak z pocztówek; Kokinis, Marmari...
Docieramy do Karistos, największego miasta na południu Evii, ulokowanego w szerokij zatoce. Tutejszy ważny port zapewnia promowe połączenie z Rafiną blisko Aten.
Pierwsza rzecz do załatwienia to duże zakupy w dużym markiecie dla uzupełnienia prowiantu oraz nabycie dużych butli wina w lokalnej wytwórni, na potem odkładamy muzeum i spacer po mieście i wybrzeżu.
Muzeum mieści się przy bulwarze nadamorskim, koło weneckiego fortu strzegącego niegdyś portu.
W muzem, jak zwykle; ceramika i marmurowe stelle, fragmenty kolumn i posągów.
Na placyku przed nim jest małe lapidarium ale uwagę zwraca znacznie młodszy obiekt – stary walec drogowy.
Spacerujemy bulwarem wzdłuż portu, od weneckiej twierdzy poprzez skwer z pomnikiem nawigatora, obok basenów dla jachtów, kutrów i łodzi rybackich aż do betonowego nadbrzeża dla większych statków i promów pasażerskich.
Na skrzyżowaniu uliczek miasta zachowały się pozostałości mauzoleum rzymskiego z II w. zbudowanego w formie świątyni, na planie kwadratu z kolumnadą w stylu jońskim dokoła. Przetrwały tylko mury jego podstawy i fragmenty fryzu, po 22 kolumnach nie ma śladu.
Na wzgórzu nad miastem wznosił się od XI w. zamek Castelrosso, najpierw bizantyjski, potem wenecki, następnie turecki aż do XIX w. a teraz Grekom pozostały z niego romantyczne ruiny. Można do nich podjechać autem dość krętą szosą prawie pod bramę.
Widok z zamku na Karistos i morze
Aby udać się na plażę wystarczy pojechać wzdłuż zatoki na południowy wschód. Plaża w Bouros jest szeroka, piaszczysta, oferuje możliwość posiłku w tawernie obok, a na wieczór kolorowy zachód słońca. Dalej jest jeszcze kilka plaż a potem droga odbiega od brzegu i wspina się na skalisty poszarpany brzeg. Dopiero w Kastri (20 km) jest dostęp do morza i kilka domków lub jeszcze dalej, w maltukiej osadzie domków letniskowych w Potami.
O poranku ...
Powrócić do Karistos można drogą przez góry z widokiem na morze, wiodącą pod gigantycznymi wiatrakami mielącymi powietrze z głośnym szumem.
To już koniec podróży po Evii. Czas na powrót promem z portu w Karistos do Rafiny, niedaleko Aten.