21-03-2020, 08:14
Beskid Niski powitał nas przeprawą w bród przez Mochnaczkę.
Próbowaliśmy zbudować most, ale się nie do końca udało.
Trzeba było zdjąć buty
ruszyć na drugi brzeg
i wytrzeć nogi ręcznikiem.
Mieliśmy dużo szczęścia, może Pan Bóg nam pomógł, że woda była tylko do kolan, bo głębokość była nam nie znana. Mieliśmy tylko nadzieję, że skoro tamtędy biegnie szlak, to nie może być bardzo głęboko.
Próbowaliśmy zbudować most, ale się nie do końca udało.
Trzeba było zdjąć buty
ruszyć na drugi brzeg
i wytrzeć nogi ręcznikiem.
Mieliśmy dużo szczęścia, może Pan Bóg nam pomógł, że woda była tylko do kolan, bo głębokość była nam nie znana. Mieliśmy tylko nadzieję, że skoro tamtędy biegnie szlak, to nie może być bardzo głęboko.