Thread Rating:
  • 0 Vote(s) - 0 Average
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Δίακοπες (wakacje) po grecku : Lefkada, Kefalonia i Peloponez
#1
Wakacje lato 2020. Dziwne wakacje. Coronawirus zbiera swoje żniwo…
Jechać na Bałkany jak zwykle czy zostać w kraju ? W kraju może być tłoczno i drogo...
W rezultacie decydujemy się na Grecję. W małych, zacisznych zatoczkach, na odludnych plażach czy w górach wirus nas nie znajdzie a i w tradycyjnych zabytkowych obiektach będzie mniej ludno.

Wyjazd w początku sierpnia własnym autem do włoskiej Ankony skąd promem  do greckiej Igumenitsy. Bilety (Deck Class) zarezerwowane 3 tygodnie wcześniej, na rejs „tam i z powrotem”, wtedy są tańsze.

[Image: w20gr001.jpg]

Pusty najwyższy pokład pod charakterystycznym, czerwonym kominem wielkiego promu Cruise Olimpia.

[Image: w20gr002.jpg]

Panorama Ankony i portu

Odpływamy punktualnie o godz 14.30. Pasażerów w osobowych autach bardzo mało a i TIR-ów kilkakrotnie mniej niż zwykle. Noc spędzamy spokojnie na 11-tym pokładzie w naszych śpiworach na materacach pod gwiazdami. Pusty najwyższy pokład pod charakterystycznym, czerwonym kominem wielkiego promu Cruise Olimpia. Przypływamy o godz 9 czasu greckiego (jest 1 godz różnicy). Aby wyjechać z portu trzeba i okazać otrzymany w nocy numer QR na smartfonie. Nasze zaczynają się od cyfry 4 i nie wysyłają nas na testy.

Pierwszy nocleg na niedalekiej dzikiej plaży pod gwiaździstym niebem. Rankiem, wraz z pierwszymi promieniami słonecznymi cykady zaczynają swój koncert. Po południu coś się burzy w naturze, na niebo wpływają sine chmury, słychać silne pomruki burzy. Pakujemy się szybko do auta, ledwo odjeżdżamy już obficie leje deszcz. Takie nietypowe powitanie w słonecznej Grecji.

[Image: w20gr003.jpg]

Uciekamy dalej od morza, na romantyczny biwak koło bizantyjskiego kościoła z XIII wieku u stóp gór Paramitas w lesie nidaleko Kapseli. Wieczorem nawałnica mija ale samochód jest tak ubłocony jak po amazońskim safari.  

[Image: w20gr004.jpg]
Reply
#2
Nazajutrz powracamy na  wybrzeże i kierujemy się na południe do Prevezy i przez podwodny tunel w Aktio w Zatoce Amvrakikos a dalej przez  most nad przesmykiem Morza Jońskiego dostajemy się na wyspę Lefkadę.
Z mostu zjeżdża się prosto do stolicy wyspy, do Lefkady (Lefkas).

Oto kilka migawek.

[Image: w11gr021.jpg]

[Image: w15gr090.jpg]

[Image: w15gr089.jpg]

Miasto mimo przeżytego w 1953 roku trzęsienia ziemi zachowało wiele kamienic z XVIII w. w stylu barokowym z wyraźnymi wpływami weneckimi i kilka świątyń z XVII w. i. Przypominają włoskie kościoły rzymsko-katolickie a nie ortodoksyjne ceglane cerkiewki pełne kopułek i pod czerwonymi dachówkami.  Dla ciekawostki – są one w większości własnością prywatną różnych rodzin. Dwonnice przy nich są ażurowe, metalowe, bo taka konstrukcja lepiej znosi trzesięnia ziemi.

[Image: w15gr087.jpg]

[Image: w11gr019.jpg]

[Image: w11gr020.jpg]

Część starego okrętu przerobiona na restaurację "Pirates".

[Image: w11gr023.jpg]

Objazd wyspy rozpoczynamy od wschodniego wybrzeża, poprzez Nidri, bardzo turystyczne miasteczko, pełne restauracji, barów, hotelików, sklepików z pamiątkami i oczywiście wakacjuszy. Piaszczyste plaże ciągną się tutaj przez kilkanaście kilometrów, od Nikiany aż do Vlicho. W Nidri jest także port skąd odpływają statki na sąsiednie wyspy.

Rozkładamy biwak na górce na kampingu „Santa Maura” we Vlicho położonym tuż przy plaży. Jest tu również malutki port dla łódek a także hotelik z restauracją i basen z barkiem.

Kręta szosa (40 km) prowadzi do Vassiliki, miasteczka położonego najbardziej na południe w zatoce pomiędzy dwoma bardzo górzystymi półwyspami. Długa, piaszczystą plaża i spokojne wody stanowią doskonałe warunki do surfowania.

[Image: w20gr006.jpg]

Chcemy pojechać do zachwalanego w przewodnikach Porto Katziki. Aby wydostać się z Vassiliki na zachodnie wybrzeże wyspy trzeba najpierw podjechać na północ pod wysoki łańcuch górski Elati aż do miasteczka Komilion, prawie 20 km, a potem zjechać na południe wzdłuż niższego pasma górskiego ponad 20 km. Po greckich drogach zajmuje to małą godzinkę.

[Image: w20gr007.jpg]

Porto Katziki to rzeczywiscie zadziwiające miejsce; wysoka na 70 metrów, pionowa skała wznosi się tuż nad morzem, od fal oddziela ją tylko wąski pasek piaszczystej plaży. Miejsce jest urocze ale bardzo zatłoczone.

[Image: w20gr009.jpg]

Do samego krańca półwyspu na Cap Leukas już nie zdążymy dojechać przed zmrokiem, to ponad 30 km i pozostaje jeszcze powrót.

[Image: w20gr008.jpg]
Reply
#3
Co robić na Lefkadzie gdy plecy juz spalone słońcem a nos czerwony jak u klowna?

Pojechać do miasteczka Karia „zakopanego” w górach. 

Znowu kretą szosą przez las, po drodze warto zboczyć do Czerwonego Kościoła. Karia od dwana słynęła z tkactwa. Teraz też można tu kupić w sklepach wyroby rękodzielnicze; kolorowe kilimy, makaty, haftowane obrusy.

[Image: w20gr010.jpg]

A z góry są takie widoki ...

[Image: w20gr012.jpg]

Widok na północ wyspy

[Image: w20gr013.jpg]

Północny kraniec wyspy ma zupełnie inny charakter; wąska, ledwo wystająca z wody mierzeja okala wielką zatokę morska tworząc niby jezioro. Kiedyś stały na niej wiatraki-młyny, obecnie z 5-ciu pozostałyt tylko 3, niestety w ruinie. Miejscami pasek lądu jest tak wąski że mieści jedynie szosę. Na północnym brzegu mierzeji, od strony otwartego morza piaszczyste plaże zapraszają na „dolce farniente” ale z własnym parasolem bo jakichkolwiek cieniodajnych zarośli tu brak.

[Image: w20gr014.jpg]

15 lat temu w tej zatoce były jeszcze tereny piaszczysto-bagienne, jak widać na starym zdjęciu. Obecnie pokryła je woda morska. Czyżby to dowód ogólnego ocieplenia planety i  podniesienia poziomu morza ?

[Image: w20gr005.jpg]

Stolicę Lefkady w tym płaskim terenie przez wieki boniła twierdza Santa Mavra wybudwana w 1300 roku. Malowniczo otoczona fosą wypełnioną wodą wznosi wysoko w niebo swe masywne mury. Można ją zwiedzać, jest w trakcie częściowej odbudowy. Jej mury obejmują olbrzymi teren.

[Image: w20gr019.jpg]

[Image: w20gr018.jpg]

[Image: w20gr015.jpg]

[Image: w20gr016.jpg]

Z góry spod współczesnej latarni morskiej obserwujemy szybki przepływ statków i żaglówek wykorzystujących otwarcie zwodzonego mostu. Na lądzie powoduje to gigantyczny korek na drodze dojazdowej na wyspę.

[Image: w20gr017.jpg]
Reply
#4
Lefkadę opuszczamy statkiem płynącym z portu w Nidri pomiędzy mniejszymi wyspami na Kefalonię.

[Image: w20gr011.jpg]

[Image: w20gr020.jpg]

[Image: w20gr021.jpg]

[Image: w20gr022.jpg]

[Image: w11gr121.jpg]

Po 2-godzinnym rejsie schodzimy na ląd na Kefalonii na północnym krańcu wyspy, w porcie w Fiscardo. Już z morza prezentuje się w niewielkiej zatoce jako kolorowe miasteczko na tle górzystego pejzażu.

[Image: w11gr123.jpg]

[Image: w20gr027.jpg]

Stare domy z zewnętrznymi ażurowymi schodkami, ozdobnymi balustradami balkonów kryją hoteliki i sklepiki, wszędzie pełno bujnej kwiecistej roślinności. Restauracje prześcigają się w pomysłowych, kolorowych dekoracjach.

[Image: w20gr024.jpg]

[Image: w20gr025.jpg]

[Image: w20gr026.jpg]
Reply
#5
Szosa z Fiscardo prowadzi prosto na południe i po 20 km znajdujemy się w najbardziej malowniczym miasteczku wyspy, w Assos położonym w małej, spokojnej  zatoce. Wąski pasek lądu umożliwia przejście na górzysty przylądek z ruinami rozległej twierdzy weneckiej ginącymi wśród bujnej roślinności.

[Image: w20gr029.jpg]

[Image: w20gr028.jpg]

[Image: w20gr030.jpg]

Z Assos kręta ale szeroka, wgodna szosa prowadzi wysokim, skalistym brzegiem na południe.

[Image: w20gr031.jpg]

Z góry zachwycamy się wspaniałymi widokami, w tym na słynną z piękności plażę Myrtos; jej niebieskie odcienie wody wzdłuż żóltej, piaszczystej plaży pod wysoką, skalistą ścianą zachęcają do kąpieli. Nie damy się skusić, już kiedyś spróbowaliśmy, silne fale niemiłosiernie nas sponiewierały. Oto dwa oblicza palaży Myrtos.

[Image: w20gr032.jpg]

Nisko przelatujące chmury zamgliły nam nieco piękne widoki na Myrtos...
Reply
#6
Przenosimy się na wschodni brzeg wyspy, w okolice Sami aby zwiedzieć groty Drogorati i Melissani.

Grota Drogorati to jedna olbrzymia sala o wysokości 20 m i przejścia umożliwiajace obejrzenie jej „zakamarków”. Dostępna jest po pokonaniu stu kilkudziesięcu schodów w dół szybu.

[Image: w20gr033.jpg]

Całe jej sklepienie pokrywają fantastyczne nacieki o różnorodnych formach, rozmiarach i kolorach.

[Image: w20gr034.jpg]

[Image: w20gr037.jpg]

[Image: w20gr035.jpg]

[Image: w20gr036.jpg]

Grota Melissani zalana jest wodą, jej sklepienie zawaliło się, ukazując podziemne jezioro  głębokości 40 m o intensywnie błękitnej wodzie.

[Image: w20gr060.jpg]
[/url]

[url=http://pixiland.info/w20/w20gr060.jpg]

Można ją zwiedzać jedynie barką z przewodnikiem, przepływając pod stalaktytami w głąb jaskini.

[Image: w20gr061.jpg]

Jej pionowe ściany też pokrywają nacieki i jeszcze zielone „firanki” roślinne.

[Image: w20gr062.jpg]
Reply
#7
Kefalonia nie jest płaską wyspą, przeciwnie, wszędzie widać góry na horyzoncie. W ich najwyższych partiach szare, skaliste, kamienne zbocza nie pozwalają na wybujałą roślinność, za to niżej, w dolinach drzewa liściaste i iglaste panują obficie, wyróżniają się szczególnie bardzo wsokie i cienkie cyprysy.

[Image: w20gr038.jpg]

[Image: w20gr039.jpg]

Popularny gatunek dębów

[Image: w20gr046.jpg]

I niższa roślinność

[Image: w20gr047.jpg]
Reply
#8
Co roku 15 sierpnia w malutkim miasteczku Markopoulo obchodzone jest  „święto węży”, związane z pewną legendą. Oczywiście jedziemy, mimo że to aż na południowym krańcu wyspy.
Miasteczko odświętnie udekorowano kolorowymi flagami, przy niewielkim kościele, powiększonym parę lat temu przez dodanie podcieni z trzech stron, gromadzi się tłum wiernych i oblega także parę straganów z dewocjonaliami. Jest już po nabożeństwie.

[Image: w20gr044.jpg]

[Image: w20gr042.jpg]

[Image: w20gr040.jpg]

Historia tego święta jest następująca. Od wielu stuleci w dniu 15 sierpnia, święta Bogurodzicy pojawiały się wokół jej kaplicy węże z charakterystycznym deseniem w formie bizantyjskiego krzyża na głowie. Nie były jadowite, raczej przyjazne. Podczas napadu piratów na żeński klasztor, liczne węże otoczyły kaplicę Bogurodzicy, tworząc zaporę przeciw najeźdźcom. Przestraszeni uciekli paląc jednak kaplicę i klasztor. Udało się uratować jedynie ikonę Bogurodzicy. Na pamiatkę wydarzenia wybudowano kościół.

[Image: w20gr043.jpg]

Dawniej węże pojawiały się co roku spontanicznie, obecnie „wypożyczane” są z lasu na dzień celebracji.

[Image: w20gr041.jpg]
Reply
#9
Staramy się dostać w masyw górski Enos (1500 m npm).

[Image: w20gr049.jpg]

Znajdujemy bramę do Parku Narodowego zamkniętą ze względu na niebezpieczeństwo pożarów.
Każdego roku latem w Grecji pożary pochłaniają wiele hektarów. W tym roku występują wysokie temperatury i wyjątkowa susza.
Możemy tylko wdrapać się na skałkę obok, o piećset metrów niższą i podziwiać panoramki na okolice. W dali widać pobliską wyspę Itakę Odyseusza.

[Image: w20gr048.jpg]

Wracamy ...

[Image: w20gr050.jpg]

Stolicę wyspy Argostoli raczej omijamy bo nie lubimy zwiedzać dużych miast pod słońcem w zenicie. Most łączacy brzegi zatoki nad którą leży jest dostępny tylko dla ruchu pieszego, autem musimy objeżdżać ją dokoła.

[Image: w20gr023.jpg]

Dojeżdżamy aż do latarni morskiej mijając po drodze „morski młyn”; Jest to miejsce gdze woda morska wpada w naturalny, podziemny korytarz aby wypłynąc na powierzchnię kilkanaście kilometrów dalej koło groty Melissani. Dowodem na to jest wielkie koło wodne poruszane spływającą w dół wodą morską.

[Image: w20gr052.jpg]

[Image: w20gr051.jpg]
Reply
#10
Zapuszczamy się na olbrzymi półwysep Paliki uczepiony jedynie do wyspy w jej środkowej partii i sięgający daleko na południe. A może to zatoka Argostolska sięga za głęboko na północ „wgryzając się”  w ląd Kefalonii ?

Z Argostoli do Lixouri dostać się można promem. Niewielkie miasto rozłożone wzdłuż bardzo długiego wybrzeża portowego wydaje się senne i pustawe pod koniec sezonu turystycznego.

[Image: w20gr053.jpg]

Eksplorujemy plaże na południe od Lixouri.

[Image: w20gr056.jpg]

W Lepedia piasek na plaży ma dziwny, rudy prawie brunatny kolor. W wodzie obserwujemy wzdłuż plaży długie pasy skałek... Formacja skalna naturalna czy ruiny murów starożytnego miasta ?

[Image: w20gr057.jpg]

Dalsze południowe plaże; Megas Lakko, Ksi, Kounouperta i następne okupują wiekie hotelowe ośrodki z rzędami restauracji i parasoli. Takie kombinaty dla turystów ... nie lubimy tego ... uciekamy na północ Paliki. Po jego wschodniej stronie są małe plaże ale więcej tereny bagniste. Po zachodniej stronie od otwartego morza  wysoki, stromy brzeg... , na mapie małe zatoczki wyglądają jednak zachęcająco... Wybieramy plażę Petani. Zjazd stromy, droga wąska, parkingu nie ma, wypada parkować przy szosie czyli gdzie się da. Ale plaża jest bardzo malownicza !

[Image: w20gr059.jpg]

[Image: w20gr058.jpg]

Powracając, objeżdżamy zatokę Agrostolską od północy i wschodu a potem kończąc pobyt na Kefalonii jedziemy na jej wschodnie wybrzeże do Poros.

Spotkane po drodze

[Image: w20gr054.jpg]

[Image: w20gr055.jpg]

[Image: w20gr063.jpg]

Z Poros wielkim promem odpływamy do Kilini na Peloponezie.
Reply




Users browsing this thread: 1 Guest(s)